Pewnego lutowego dnia dotarł do nas list od pana Kleksa i … szkolne życie nabrało niezwykłych barw. Pracowaliśmy jak mróweczki , by otrzymać indeksy, czarodziejskie słoiczki musieliśmy zapełnić guzikami. Przędzenie liter, kleksografia, kuchenne rewolucje i przepis na opis – wszystko wykonywane bardzo starannie. Wreszcie oko wysłane w kosmos i … są już w naszych rękach – dyplomy prymusów!!! Cykl lekcji z lekturą zakończyliśmy kodowaniem na dywanie ( za kodowaną ortografię dziękujemy p. Agnieszce Nowak)
I wiecie co ? Pan Kleks zrobił dla nas wyjątek i przyjął 4i z SP4 do swojej Akademii, więc wraz ze swoimi paniami , polonistką i wychowawczynią, przesyłamy akademickie pozdrowienia.




