Pan Kleks

Pewnego lutowego dnia dotarł do nas list od pana Kleksa i … szkolne życie nabrało niezwykłych barw. Pracowaliśmy jak mróweczki , by otrzymać indeksy, czarodziejskie słoiczki musieliśmy zapełnić guzikami. Przędzenie liter, kleksografia, kuchenne rewolucje i przepis na opis – wszystko wykonywane bardzo starannie. Wreszcie oko wysłane w kosmos i … są już w naszych rękach – dyplomy prymusów!!! Cykl lekcji z lekturą zakończyliśmy kodowaniem na dywanie ( za kodowaną ortografię dziękujemy p. Agnieszce Nowak)
I wiecie co ? Pan Kleks zrobił dla nas wyjątek i przyjął 4i z SP4 do swojej Akademii, więc wraz ze swoimi paniami , polonistką i wychowawczynią, przesyłamy akademickie pozdrowienia.

Podziel się:

Więcej postów

Elementor #6168

Nie ❗👇 🤨 mam dziesiątki uczniów, 🤨 za mało mi płacą, 🤨 nie mam czasu, 🤨 co to za wymysły, 🤨 co jest złego w

„Daj głos”

Dzielę się ostatnim odkryciem 🤩 –  to przecudne karty z gry „Daj głos”. Co w nich szczególnego ❓  😱 jest ich mnóstwo (dziesiątki ❗) 🤗

Po co mi to przed emeryturą?

Jakiś tysiąc lat wstecz myślałam, że dobra lekcja to ta cicha. Wtedy, wiadomo, belfer ma charyzmę. Dyscyplina, muchę bzykającą słychać, uczeń karny i doopy nie

Co ma Kolb do „Katarynki”

Nie mam pewności, czy „Katarynka” jest be, czy też ok 🤔. W sumie, na dziś, to nieważne, bo jest i trzeba nam ją oswoić 🤷‍♀️.