Znowu zdalne. Nie kochamy tego, oj, nie… To „wywoływanie duchów” przed ekranem, czarne dziury internetowe, złośliwe mikrofony, tajemnicze Teams, OneDrive, Classroom, Discord, Wakelet, Padlet, Genially, Wizer, Liveworksheets, PDFescape, PowerPoint, Learning apps, Quizlet, ect., itd., itp. A w tym wszystkim ONO – ciało uczniowskie, przycupnięty króliczek 🐰  po drugiej stronie ekranu. Często  wystraszony, nieogarniający rzeczywistości internetowej, czasem zorientowany w niej aż za bardzo. Wspomagający i torpedujący nasz PLAN UCZENIA. Sam fakt, że jest po drugiej stronie, mówi wiele i robi ogromną różnicę. To jak, jak? Jak to zrobić? Jak dotrzeć przez otchłań sieci do naszej szarej, króliczkowej eminencji? Jak dorwać króliczka? Gdzie sposób, panaceum, jakaś recepta? I tu Was możemy o jednym zapewnić. Otóż z całą pewnością NIE MA.  🙈  Nie ma jednej drogi i jedynego sposobu. Niestety. Możemy tylko przekazać Wam nasze pewne podejrzenia, bo wnioskami nie odważymy się jeszcze tego nazwać. I dzięki, że czytacie nadal 😊. 

❗ Wiele wcale nie znaczy dobrze.

Mamy tu na myśli wielość logowań, platform i bodźców, które możemy zaserwować naszemu cennemu króliczkowi. Tak, wiemy, że kuszą, nas też. Deszcz, a właściwie ulewa, wręcz huragan szkoleń w sieci doskonale wpisują się w naszą niepewność i poszukiwania tej jedynej, najlepszej metody pracy. Ale nie, wybierzmy jedno, góra dwa narzędzia i się w nich wyspecjalizujmy, a kiedy dojdziemy do  perfekcji, to króliczki z nami też, przy okazji.

❗ Relacje.

Oczywiście, są niezbędne, świetnie, żeby były. A co, jeśli króliczki są dla nas nowe? Jeśli to, co zdążyło zaledwie zakiełkować, zostało przyduszone czarną otchłanią zdalnego? Co, jeśli relacje przechodzą kryzys z jakiegoś powodu (bo nikt nam nie wmówi, że takowy jest niemożliwy). Wtedy jesteśmy w… Mur milczenia króliczków może nas doprowadzić do zielonowzgórzowej otchłani rozpaczy i zniechęcenia (bo Anię – nie Andzię kojarzycie, prawda?). Oraz buntu i złości też. Normalne, ludzkie to jest i dajmy sobie do tego prawo, ale co wtedy? Otóż:

– rób swoje, ale przyklej do komputera sklerotki „Uśmiech” „Spokój”, „KONSEKWENCJA”, nie daj się wyprowadzić z równowagi, ostatecznie nadziej na przegub ręki recepturkę, pamiętaj , że bardzo często przy króliczku zasiada duży królik, który z ciekawością wysłucha Twoich pretensji do dziecka,

– zastosuj metodę akcja-reakcja, czyli okaż entuzjazm (poudawaj trochę najwyżej) na objaw najmniejszej króliczkowej aktywności i chęci uczestnictwa w żmudnym procesie lekcyjnym, nagradzaj w dzienniku, wieść się rozniesie szybko, gwarantujemy 😊,

– wybierz narzędzie, dzięki któremu otrzymasz upragnioną informację zwrotną – że króliczek pracował, hura, choćby, a niech tam, z niechęcią –  o takim narzędziu piszemy na koniec tego wpisu.

❗ Błąd i niewiedza oraz brak umiejętności.

          Daj sobie do nich prawo i uświadom króliczkowi, że nie tylko on takie prawo ma. Zapowiedz przed zajęciami, że to Twój pierwszy raz. Że nie znasz jeszcze do końca tej platformy, tego narzędzia, że liczysz na ich pomoc. Bo może oni szybciej, lepiej się połapią. Bo uczymy się wszyscy. Nie przejmuj się swoimi podejrzeniami o złośliwy uśmieszek satysfakcji po drugiej stronie, to niezbędne koszta. Ale jakiś łaskawy króliczek z pewnością się znajdzie i pomoże, a już na pewno większość stadka poczuje się lepiej, bo jeżeli nawet belfer nie daje rady… Może to zalążek porozumienia? Relacji? Łączenia się w bólu na przykład?

❗ Wiek robi wiekową różnicę.

O ile ze starszakami możemy pobujać w sieci, to z maluchami przede wszystkim musimy rozmawiać, najlepiej (o zgrozo) przy kamerce. Pogaduchy, pokazanie swojego zwierzaka, a później archaiczna praca z podręcznikiem może naprawdę w przypadku maluczkich króliczków zdziałać cuda. Jasne, obejrzyjmy z nimi filmik, pobawmy się w quizy, ale maluchy potrzebują spokoju, zwyczajności w tych niezwyczajnych okolicznościach. Niech sobie dłubią w tych ćwiczeniach i zeszytach. Rączka pracuje przy współudziale długopisu/ołówka, a nie myszki, to dla nich wartość dodana.

Pisać można by jeszcze wiele, jednak nie da się tyle czytać po lekcjach online, dlatego dobijamy do brzegu. Na koniec konkrety, czyli sprawdzone przez nas narzędzia i materiały do lekcji. Wiemy już na przykład, że prezentacje, choćby najwspanialsze i perfekcyjne, nie dają nam gwarancji, że dorwaliśmy króliczka 😊. Mamy niestety, a może stety, takie obciążenie belferskie, garba wręcz, że zależy nam na aktywności i uczestnictwie wszystkich króliczków, nawet tych bez motywacji. Idealnym sposobem są wszelkie interaktywne karty pracy czy po prostu OneDrive. Dziś o kartach pracy, bo One Drive jeszcze zgłębiamy 😊.

Lekcje dla klas 6. i 7. (bajki Ignacego Krasickiego i pieśni Jana Kochanowskiego).

👉 Na początku zaintrygujmy króliczka.

Przesyłamy list sekretarza królewskiego z ukrytymi grafikami – zagadkami związanymi z autorem. 

Gotowe listy, pod nazwą „list sekretarza króla do…” ( w dwóch wersjach) znajdziecie tu: 

klasa 7. – https://okiemipiorembelferki.pl/7-klasa/ 

klasa 6. –  https://okiemipiorembelferki.pl/6-klasa/

Idealnie byłoby dołączyć „gadającą głowę” autora, ale tego jeszcze nie potrafimy, mamy to w planach 😊.

👉 NaCoBeZu z pytaniem kluczowym do lekcji jest tu:

klasa 7 – https://okiemipiorembelferki.pl/7-klasa/   pod nazwą „NaCoBeZu Pieśni Jana Kochanowskiego 2”

klasa 6 –  https://okiemipiorembelferki.pl/6-klasa/ pod nazwą „NaCoBeZu – bajki Ignacego Krasickiego”

👉I elementy lekcji odwróconej – króliczki czytają teksty wybranych przez nas bajek/pieśni, robią notatki, zapowiadamy, że z tymi tekstami będziemy pracować na lekcji.

👉 Na lekcji online karty pracy:

klasa 7. 

https://app.wizer.me/learn/7JB2XG

klasa 6.

https://app.wizer.me/learn/NEJIEB 

 które na  koniec otrzymujemy z pełną statystyką, nawet z określeniem czasu, jaki został poświęcony na jej wypełnienie. I ciekawostka – możemy ograniczyć czas pracy z kartą 😊. Załączone karty zostały przez nas już przetestowane, uczniowie co prawda muszą się zalogować na wizer.me, ale jest to wyjątkowo proste logowanie, większość sobie poradzi bez problemu. Jeśli chcecie z nich skorzystać, też musicie założyć konto, później wystarczy skorzystać z naszych kart, które zapisałyśmy jako publiczne.

👉 Karty pracy w wizer.me dają króliczkowi możliwość swobodnej wypowiedzi i refleksji na koniec, to nasza ważna OK wartość 😊.

Korzystajcie i niech moc będzie z nami.

Belferki Majka i Zosia